"Żeglowali"
Żeglowali przeciw prądom tych czasów
zbliżającego się końca
czasów bezlitosnych
wyczerpujących się w daremnym trudzie
zepchnięcia ich łodzi
na pustynię rozczarowania i zapomnienia
________________________________
"Nie podchodź blisko"
Nie pytaj czemu słowa zamykam w garstce milczenia,
ty wiesz ile jest we mnie liści i deszczu
ze wszystkich alei świata
skąd nawet ptaki nie wracają szczęśliwe
Nie podchodź blisko
mam jeszcze na sobie ciemność kolczastych traw
jeszcze rdza kasztanów śni mi się po nocach,
jeszcze ptak spóźniony kołuje w pamięci
jeszcze słyszę wysoki śpiew topoli całującej niebo
__________________________________________
"Sposób na życie"
Z palcem nocy na ustach wymyślam sposób na życie,
nieprzespaną noc łatam resztką świtu
Wełnistym zmierzchem uszczelniam skórę
przed hałaśliwym światem.
Jeśli to koniczne potrafię stracić pamięć
w kolejnych wydaniach czasu.
Nie wiem tylko co zrobić z garstką strachu,
w której zamykam dzień.
_________________________________________
"Tobie.."
Tobie las lisich lśnień pełen
i wiekuiście żywa obecność mitycznych zwierząt
Tobie pienista szorstkość kamieni
w kruchą od upału noc
Tobie pełnia jarzębin
i skradzione Izerom obłoki
__________________________
"Znów"
Znów choruję na twoją nieobecność
piszę listy bez adresu do przyjaciół, których nie mam
Bezdomny wiatr zagląda nocą w okna
i tłucze pięściami w serce
_________________________
"Powrót"
Wróciłam z podróży dookoła świata
teraz w kąpieli świateł zmywam z siebie
kurz nieszczęść i drobny pył żalu
Zamykam się na sto kluczy
zardzewiałych od smutków
w środku nocy pękają wieka pamięci
a kamień pod sercem rośnie coraz większy.
__________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz