środa, 4 listopada 2015

Adam Asnyk - Jednego serca! Tak mało mi trzeba.. a jednak widzę że żądam zbyt wiele.

"Jednego serca, tak mało, tak mało"

Jednego serca! tak mało, tak mało
Jednego serca trzeba mi na ziemi,
Co by przy moim miłością zadrżało,
A byłbym cichym pomiędzy cichemi.

Jednych ust trzeba, skąd bym wieczność całą
Pił napój szczęścia ustami moimi,
I oczy dwoje, gdzie bym patrzył śmiało,
Widząc się świętym pomiędzy świętymi!\

Jednego serca i rąk białych dwoje,
Co by mi oczy zasłoniły moje,
Bym zasnął słodko, marząc o aniele,
Który mnie niesie w objęciach do nieba.

Jednego serca! Tak mało mi trzeba ...

A jednak widzę, że żądam za wiele!

Z podróży Dunajcem

Już jasny księżyc na wodospadzie 
Haftuje srebrem strumienia bieg, 
I fala, co się do snu nie kładzie, 
Lekko potrąca o skalny bieg! 

Już ciemne lasy drzemią w oddali, 
Szemrząc modlitwy wieczornej chór; 
Dalekie echa głuchną na fali 
I we mgłach toną podnóża gór. 

Łódkę do drogi strumień kołysze 
I pianą rosi nadbrzeżne mchy - 
Płyńmy więc w ciemność i nocną ciszę, 
W krainę cudów, marzeń i mgły. 

Głowę swą oprzyj na mym ramieniu 
I do księżyca obróć swą twarz 
I oświecona w bladym promieniu 
O widmie szczęścia dumaj i marz! 

Ja będę śledził na twojej twarzy 
Przelotnych marzeń ruchomą nić 
I będę myślał: "Jak pięknie marzy..." 
I zwolna zacznę o tobie śnić. 

A tak cię sen mój sercem odmieni, 
Że mi wykwitniesz, jak biały kwiat, 
Pełen miesięcznych, drżących promieni, 
Rzucony ze mną w fantazji świat. 

I będę mniemał wtenczas wpółsenny, 
Że na twych marzeń tęczowym tle, 
Widzę uczucia odblask promienny 
Płynący ku mnie na srebrnej mgle... 

A kiedy jeszcze fala zdradziecka 
O kamień naszą potrąci łódź, 
To ty z przestrachem trwożnego dziecka 
Na mnie wzruszone spojrzenie rzuć! 

I do mnie bliżej pochyl się cała 
I ujmij silniej braterską dłoń, 
Ja będę myślał, żeś ty zadrżała 
W mojego serca spojrzawszy toń... 

A kiedy dalej wypłyniem zwolna 
Na wód leniwych spokojny szlak, 
Może pomyślę, żeś kochać zdolna 
I że mi łezkę rzucasz na znak! 

Więc płynąc znowu w girlandach piany, 
Co się roztrąca o progi skał, 
Wyszepnę przez sen, żem zakochany

I żem ci serce na wieki dał. 

Tak rozmarzeni oboje ciszą, 
Pijąc tęsknotę i nocny chłód, 
Wymienim słowa, które usłyszę 
Fale i duchy leniwych wód. 

I w księżycowych blasku promieni, 
Rwąc kwiaty marzeń na srebrnej mgle, 
Uwierzym, żeśmy sercem złączeni 
W pierwszej miłości rozkosznym śnie.

Lecz gdy przybijem wreszcie do brzegu, 
Rzucając miejsce czarownych scen, 
Wtenczas o dobrym myśląc noclegu, 
Poznamy wkrótce, że to był sen!


__________________________

Żyć to nie znaczy iść przez róże
sięgać po laury, zbierać oklaski
żyć to znaczy przetrwać wszystkie burze
i dotrzeć tam gdzie świecą ideałów blaski


Adam Asnyk - (1838 Kalisz - 1897 Kraków) - polski poeta i dramatopisarz, w czasie powstania styczniowego  członek Rządu Nardowego



1 komentarz:

  1. Why No Deposit Casinos Can't Make Money
    While no deposit casinos will ever guarantee that you หารายได้เสริม win money playing online games for real money, no deposit sites offer that kind of What are the advantages of 제왕 카지노 choosing an online casino?What septcasino can I do if I lose some money with no deposit casino?

    OdpowiedzUsuń