poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Jules Supervelle - A w nas jest pustych równin okrucieństwo zimne, gdzie się kona z pragnienia u fałszywych źródeł...

Nocturne en plein jour


Quand dorment les soleils sous nos humbles manteaux
Dans l’univers obscur qui forme notre corps,
Les nerfs qui voient en nous ce que nos yeux ignorent
Nous précèdent au fond de notre chair plus lente,
Ils peuplent nos lointains de leurs herbes luisantes
Arrachant à la chair de tremblantes aurores.


C’est le monde où l’espace est fait de notre sang.
Des oiseaux teints de rouge et toujours renaissants
Ont du mal à voler près du coeur qui les mène
Et ne peuvent s’en éloigner qu’en périssant
Car c’est en nous que sont les plus cruelles plaines
Où l’on périt de soif près de fausses fontaines.

Et nous allons ainsi, parmi les autres hommes,
Les uns parlant parfois à l’oreille des autres.



 Jules Supervelle (ur 1884 Montevideo Urugwaj - zm 1960 Paryż)


Zobacz oryginalny obraz




 

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Feliks Rak - Cóż z tego że przyszłaś do mnie jak jesteś nie do kochania

Cóż z tego że przyszłaś do mnie
jak jesteś nie do kochania
Welon lata co miałaś
dawno straciłaś
jesteś inna
nie do poznania
Wianki kwiatów uwite latem
dałaś nie wiem komu
w ukryciu przed gwiazdami
po kryjomu
Z twoich ramion spadł
ostatni kwiat wiosny
jednak jesteś wśród drzew
zapachem młodej sosny
i pozostałaś złotym liściem kasztanu
co spada obok mojej ziemi

Feliks Rak